Syndrom poniedziałku, czyli powracający lęk przed pracą, może objawiać
się zniechęceniem i negatywnym podejściem do obowiązków zawodowych, a w
skrajnej postaci wywołuje takie objawy jak stres, bezsenność czy
dolegliwości fizyczne.
Antonii! co chcesz na śniadanie?
saszetka z kurczakiem czy tuńczyk?
a jak tam Wasz weekend i dzisiejszy poranek? :)
Wreszcie wiedzę, że chłopaki faktycznie mają futro. Przynajmniej jeden;) U nas wietrznie. Kaśka i Minio w domu a Rudy na sianie. Bo przecież w dzień, nawet jak tak wieje, to on w domu siedział nie będzie;)
OdpowiedzUsuńale kociaki rozleniwione...
OdpowiedzUsuńDo kitu! Po nocy śnieg i -2 potem śnieg topnieje i pada z deszczem.Wiatr szaleje,nieprzyjemnie i zimno.GDZIE TA WIOSNA??????
OdpowiedzUsuńMają rację kociska nie wychodząc z betów.
haha,mordeczka jak po ostro balangowanym weekendzie
OdpowiedzUsuńW taka pogode to nic sie nie chce, a najmniej pracowac :(((
OdpowiedzUsuńkochany kiciuś <3
OdpowiedzUsuńPochmurny poniedziałek eh... :/
pozdrawiam!
Nasz weekend świetnie, choć pogoda nie rozpieszcza. Obejrzeliśmy w końcu "Witaj w klubie", delektowaliśmy się smakami kanapek detektywów i zupy z soczewicy oraz nowej karmy odkłaczającej (to Dziubul ;) )
OdpowiedzUsuńJa przepadłam w Azjatyckim Cukrze.
Miłego tygodnia Kochani. :*
hahaha wiedziałam! :)
Usuń;-) Się śmiej...
UsuńMasuję, masuję i owal twarzy ratuję. ;-)
Wracam do ulubionego BB i dodałam do listy życzeń w asian store tonę maseczek.
z tymi maseczkami to uważaj one mają inną skórę niż my tak jak włosy - widziałam już popaloną skórę głowy od farb przeznaczonych dla Azjatów (oczywiście to wina salonu fryzjerskiego).
Usuń..a z maseczek polecam Tołpę, można zamówić u nich na stronie i mają ulubione przeze mnie opcje twarz+oczy+szyja i dekolt :)
Ooo. Nie wiedziałam. Dziękuję za ostrzeżenie. Tołpę wypróbuję. Chyba w Rossmanie też są.
Usuńw Rossmanie nie widziałam, na pewno są w Super-Pharm :)
Usuńweekend deszczowo ;o
OdpowiedzUsuńa poniedziałek na szczęście wolny, więc grzałam się z Polą na brzuchu!
u mnie weekend dramat, a dziś kontynuacja :( deszcz i wiatr ;( dobrze, że zimno nie jest brrrr
OdpowiedzUsuńOj te Chopy są kochane :D
u mnie każdy poranek prawie taki sam... 5 sztuk... kociaków głodne jakby nic nie jadły przez cały tydzień... hihi
OdpowiedzUsuńTaki poniedziałek to ja rozumiem :) Żeby to tak można było sobie poleniuchować dziś rano... ;)
OdpowiedzUsuńjest całkiem nieźle, tylko to wiatrzysko! ale ono chmury przegania i słoneczko świeci. czyli jak w pierwszym zdaniu:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę kotom, bo poniedziałek wyjątkowo okropny, a pogoda to taka tylko żeby siedzieć w domu z kotem. A jakie milusie białe futerko macie do przytulania <3
OdpowiedzUsuń