mogłabym patrzeć na Ciebie godzinami.. |
..mój najukochańszy kocie na świecie |
DOM SZCZĘŚLIWYCH
KOTÓW
Niemal założyć się
jestem gotowa,
bo wątpliwości moich to nie budzi,
że gdzie jest dom szczęśliwych kotów,
tam jest i dom szczęśliwych ludzi.
bo wątpliwości moich to nie budzi,
że gdzie jest dom szczęśliwych kotów,
tam jest i dom szczęśliwych ludzi.
Franciszek Jan Klimek |
ur. 1934 w Krakowie, poeta, autor ponad dwustu wierszy o kotach, również tego powyżej (z drobną zmianą) ;) Współpracował z czasopismami "Kocie sprawy" i "Kot". Zdobywca tytułu "Zwierzolub" (2003) oraz "Kociarza Roku" (2006), przyznawanego przez czytelników miesięcznika "Kot" podczas obchodów Światowego Dnia Kota. Panie Franciszku kochamy Pana!
UWAGA! pozycja obowiązkowa dla wszystkich kociarzy:
p.s. wyniki odwróconego konkursu już w weekend!..i spodziewajcie się dużych niespodzianek :)
chyba nie mogłam znaleźć lepszego domu dla moich pierwszych dzieciątek :) ... dzięki Monia :)
OdpowiedzUsuń..pamiętasz jak było na początku, to ja dziękuję za wsparcie, bardzo :)
Usuńa kocham je tak, że mi chyba kiedyś serce pęknie..
Cudne kiciunie. :) Dobrze że ktoś o nie dba. :)
OdpowiedzUsuńone też o nas dbają, jestem co noc mocno przytulana, ugniatana i wylizana ;)
UsuńNie wyobrażam sobie życia bez moich pieszczoszków - i choć Gucio jest "synkiem" Hani, Bambuś moim, a Kicia "córeczką" mojego Taty - to wszystkie są nasze - wspólne - kochane!
OdpowiedzUsuńJak słodko śpi Atomek!
Serdecznie pozdrawiam:)
Rany jak on slodko wyglada za ta zaluzja! Koty sa jednak piekne, szkoda ze chodza wlasnymi drogami :)
OdpowiedzUsuńOjjjj... !!! Ja bym podpis pod drugim z kolei zdjeciem poprawila na: moj jeden z najukochanszych kotow na swiecie. (zanim ten drugi przeczyta)
OdpowiedzUsuń:)))
Spoko spoko Antonina wie że też go kocham na zabój :) swoją drogą jak tak mówię do jednego to Tati Grze też się oburza i mówi "weź tak nie mów, przecież drugi może usłyszeć" ... Nie da się w tym domu normlanie, czlowiek kocha całym sobą a i tak pretensje ;)
UsuńTeż kocham te wiersze :) Piękniej o kotach nie da się napisać :)
OdpowiedzUsuńCiekawe o czym śni :) Albo on taki malutki albo parapet masz szeroki, jak porównuję do Zefka to się nadziwić nie mogę jakie devony są drobne. Ślicznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńParapet normalny - moje sówki owocówki są malutkie ;)
UsuńOj masz rację. Można patrzeć godzinami, a samo patrzenie działa kojąco. A jak można się przy tym rozczulić. Najlepszym dniem jest dzień, w którym po otwarciu oczu ujrzysz obok siebie kota.
OdpowiedzUsuńA te Wasze widoki są absolutnie piękne i rozmiękczające serce.
Wiersze pana Klimka są świetne i takie prawdziwe.
mmmm milutko się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńKoty zawsze rozczulają ,szczególnie kiedy tak swobodnie śpią snem sprawiedliwego :-)
OdpowiedzUsuńNie znałam... ale zawsze można na Ciebie liczyć :)
OdpowiedzUsuńwiersze są bardzo fajne... wesołe i wzruszające... jak kociaki ...
siedzę w pracy... i tęsknię za moimi maluchami
buziaki dla AA :D
Wybuziakowane już od Ciebie :) dziękujemy :)
UsuńUrocze <3
OdpowiedzUsuńA drugi kotek nie jest zazdrosny, że tak piszesz tylko o jednym?
OdpowiedzUsuńNie, do niego też tak mówię, a jak są dwa obok siebie mówię w liczbie mnogiej :) oni doskonale wiedzą że ich kocham po równo :)
Usuńa już myślałam, że następnego posta napisze Tati...
Usuń;)
UsuńOj można patrzeć godzinami na te dzieciokłaki nasze...
OdpowiedzUsuń,ale to w sumie fajnie, bo czas z czekaniem na wyniki szybko mija :D
Ach, i na bloga zapraszam, zebrałam się w końcu, założyłam! :)
http://kocia-focia.blogspot.com/ :P (adres wiem, że głupkowaty, ale blogger ne lubił moich propozycji)
Pozdrawiam!
Kochamy koty, kochamy kociarzy płci męskiej, którzy się nie boją do tego przyznać - swoją drogą jak się rozejrzałam po otoczeniu i pogadałam z kilkoma facetami to mi szczęka opadła, że tylu ich jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w intymnych chwilach :)))
Ja też mogę wpatrywać się w kocie pozy godzinami :)
OdpowiedzUsuńNikt nie pisze piękniejszych "kocich wierszy".One płyną wprost z serca Pana Klimka,uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńJa od razu lubię wszystkich ludzi, którzy kochają kotki- z marszu :)
OdpowiedzUsuńsama kiedyś twierdziłam, że nie lubię kotów- a teraz... życia sobie bez nich nie wyobrażam, mimo to, że nie byłoby kłaczków w jedzeniu :P
Kłaczki w kawie. Bez tego nie ma dnia ;3
UsuńGdy tak fooootra w słoneczku sobie leżą człowiek ma ochotę sie przylączyć i zapomniec o całym świecie ...
OdpowiedzUsuń