Ale zaraz.... jak to zabrania sie? Ze niby kotu? Wejscia do lozka? No nieeee... posiadamy sie z oburzenia... i jak to tak? Na Mokotowie? W magazynie kotow? Prosze sie natychmiast poprawic! Koty nie dajcie sie... jestesmy z wami :P
Ale zaraz.... jak to zabrania sie? Ze niby kotu? Wejscia do lozka? No nieeee... posiadamy sie z oburzenia... i jak to tak? Na Mokotowie? W magazynie kotow? Prosze sie natychmiast poprawic! Koty nie dajcie sie... jestesmy z wami :P
Ale zaraz.... jak to zabrania sie? Ze niby kotu? Wejscia do lozka? No nieeee... posiadamy sie z oburzenia... i jak to tak? Na Mokotowie? W magazynie kotow? Prosze sie natychmiast poprawic! Koty nie dajcie sie... jestesmy z wami :P
nie ma zakazów dla kotów im wszystko wolno, czasami niestety tylko raz. Jest takie angielskie powiedzenie "Ciekawość zabiła kota..." i tak obserwując mojego Lemona muszę stwierdzi, że wiele w nim prawdy ;) PS. Lemon nadal żyje, jednak kilka razy już go ratowałam z opresji :)
Jak tak można ??
OdpowiedzUsuńI co teraz ?
Kotki mają prawo do łóżka swego i cudzego :-)))
One też tak uważają :)
UsuńTak potraktować kota??????...Jak można !!!!!! Niebywałe !!!!! Łączę się w kocim oburzeniu :)))))
OdpowiedzUsuńNo tak, nikomu nie żal Mami i jej poduszki ;)
UsuńO jaki grzeczny koteczek. Taki aniołeczek malutki. Czego Ty Mami chcesz ?
OdpowiedzUsuńCzy mój adresik dotarł?
Dotarł, dziękujemy :) Atom na na drugie Terroriste ;)
UsuńKot jest od tego, zeby mial swoje miejsce na lozku. Oprocz tego kot jest od psocenia. Jeszcze jakies pytania? :)))
OdpowiedzUsuńWidzę że wsparcia Mami tu mieć nie będzie ;)
UsuńPrzecież to nie on. On się tylko tam znalazł przypadkiem.
OdpowiedzUsuńOczywiście ;)
UsuńAle zaraz.... jak to zabrania sie? Ze niby kotu? Wejscia do lozka? No nieeee... posiadamy sie z oburzenia... i jak to tak? Na Mokotowie? W magazynie kotow? Prosze sie natychmiast poprawic! Koty nie dajcie sie... jestesmy z wami :P
OdpowiedzUsuńNo tak, Mokotów zobowiązuje :D
UsuńAle zaraz.... jak to zabrania sie? Ze niby kotu? Wejscia do lozka? No nieeee... posiadamy sie z oburzenia... i jak to tak? Na Mokotowie? W magazynie kotow? Prosze sie natychmiast poprawic! Koty nie dajcie sie... jestesmy z wami :P
OdpowiedzUsuńAle zaraz.... jak to zabrania sie? Ze niby kotu? Wejscia do lozka? No nieeee... posiadamy sie z oburzenia... i jak to tak? Na Mokotowie? W magazynie kotow? Prosze sie natychmiast poprawic! Koty nie dajcie sie... jestesmy z wami :P
OdpowiedzUsuńno bo jak można kotkowi zabronić spania w łóżku? no jak? :)
OdpowiedzUsuńgdzie wysłać adres? :D nie widze maila..
Wrócił od Ciebie napisz do mnie proszę: kocipamietnik(at)gmail.com
UsuńJa bym takiemu przystojniakowi nie odmowila... ;)
OdpowiedzUsuńOn nas bez przerwy uwodzi swoim kocim urokiem i ma co chce. Zawsze :)
UsuńJuż adres wysłałam :-)
OdpowiedzUsuńDotarł? :)
dotarł :)
UsuńTo na pewno tak przypadkiem pazurek się zahaczył :)))
OdpowiedzUsuńoczywiście :) wszystko tak przypadkiem i niechcący... ;)
UsuńRównież wyslałam, lecz nie wiem czy dotarł :(.
OdpowiedzUsuńA kotek przecież nie robi nic złego, kilka dziurek w materiale w tą czy w tą nie robi różnicy ^.^
...oj u nas z cyklu koszta rosną tak się koteczki bawią :) mamy adres!
UsuńGołym okiem widać, kto u Was rządzi. ;)
OdpowiedzUsuńAdres wysłałam w dniu ogłoszenia wyników, jest?
adres jest, dziękujemy, tak wiadomo kto w domu rządzi..
Usuńnie ma zakazów dla kotów im wszystko wolno, czasami niestety tylko raz. Jest takie angielskie powiedzenie "Ciekawość zabiła kota..." i tak obserwując mojego Lemona muszę stwierdzi, że wiele w nim prawdy ;)
OdpowiedzUsuńPS. Lemon nadal żyje, jednak kilka razy już go ratowałam z opresji :)
oj koty koty nie ma na nie sposobu ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że kotek był grzeczny. Zrobił sobie polską flagę;) Nie znacie się i tyle;)))
OdpowiedzUsuńa na to nie wpadłam ;)
Usuńhm... tak... z kądś znam ten widok... tylko umnie oberwało się poduszkom w liczbie pięciu ...
OdpowiedzUsuńuuu to nam do Ciebie brakuje jeszcze 4 sztuk ;)
Usuń