|
oczywiście podstaweczka jest tylko moja |
|
i mogę się opierać przodem |
|
mogę się opierać tyłem |
|
a Wy i tak się tu nie zmieścicie.. |
|
|
|
&
|
Antonii dziękuje za oddane głosy w konkursie na blog roku.. |
a jak wygramy kupimy sobie nowy drapak ;) jeszcze tylko 2 dni a głosów nam brak, jeśli ktoś nie głosował, a może, i chce :) - prosimy pomóż nam przejść do kolejnego etapu! zagłosuj na Atoma i Antka:
sms o treści: F00338 wyślij na numer: 7122
może jeszcze nie wiecie:
skoro przy konkursowych tematach jesteśmy - zobaczcie jak radzą sobie inni na świecie, a - i nie zapomnijcie spojrzeć co jest pod filmikiem :)
powodzenia w konkursie!
OdpowiedzUsuńzagłosowałam - sms wysłany :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia! trzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuńskoro tak ładnie Antomi prosi :)
No my się na tę podstaweczkę nie zmieścimy ;) Co nie zmienia faktu, że chętnie byśmy posiedzieli tam z tym przystojniakiem.
OdpowiedzUsuńMamy taki sam kocyk :)
Zaciskamy pazurki za Was.
pierwsze i przedostatnie zdjecie - bombowa mina! :D groźniie!
OdpowiedzUsuńPiecuch kaloryferowy - nowy gatunek kota :)))
OdpowiedzUsuńAtom jak fajnie tylną nóżkę (miałam napisać piętkę ale koty chyba nie mają pięt) trzyma na podstawce, tak zgrabniutko ;) Trzymam za Was kciuki, koci blog musi być najlepszy :)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie! Chyba jeszcze zima nas pomrozi, skoro koteczki wygrzewają się na kaloryferze!
OdpowiedzUsuńMoje koty co prawda na kaloryferze nie kładą się (jest za gorący!), ale obok - i owszem!
Serdecznie pozdrawiam:))
powodzenia raz jeszcze! :)
OdpowiedzUsuńten wyraz mordki...no bezecenny :)
OdpowiedzUsuńp.s. paczuszkę dzisiaj otrzymałam ! ^^ dziękuje pochwalę się na dniach ;)
Ruszyłam cztery litery po komórę i poooooooooszło:) Trzymam kciuki:)))
OdpowiedzUsuńukochane kocisko!
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA!! ; )
OdpowiedzUsuńNa prawde super fotki a komenty jeszcze lepsze! :)
OdpowiedzUsuńMinka Atomcia władcza ;), Antoś też uroczy,życzę zwycięstwa !
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam i sms-a wysyłam :-)))
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki :) Ale im musi być ziiiimko bez sierści. Zawsze mi się podobały te kotki, ale zastanawiałam się, czy Kitek nie doznałby szoku, że on taki puchaty a tu taki łysolek :P
OdpowiedzUsuńJejku, pierwsze i czwarte zdjęcie! Jestem jakąś fetyszystką srogich, kocich min, ale spośród wszystkich kotów minowych, to właśnie łysolki miażdżą każdą inną rasę w przedbiegach! :D U nas też to tak wygląda, kaloryfer, koniecznie na koronkowej serwetce się położyć, a pod pyszczek najlepiej przyciągnąć sobie jakąś skarpetę co samotnie wisi na kaloryferze, żeby i podusia była. A potem niech skarpetki szukają!
OdpowiedzUsuńDodajemy z Mozartem do linków! jakrowniez.blogspot.com :)