ikony spolecznościowe

emailgoogle plusFBtwitter youtube instagram

wtorek, 8 kwietnia 2014

dlaczego tak kocham sypki puder?

Antonii nos doskonały
i ulubiony puszek kota :)


puder sypki
to jeden z moich ulubionych kosmetyków. upiększa, pielęgnuje i tuszuje. co ważne nie można go "przedobrzyć" jak w przypadku innych kolorantów, ile byś go nie nałożyla efektu maski nie będzie. ZAWSZE zagwarantuje dobry efekt. warunki są tylko dwa: dobrze dobrany kolor + dobrze dobrany sam puder (do potrzeb i typu cery) i jest to moim zdaniem jeden z nielicznych kosmetyków dla wszystkich kobiet w każdym wieku. 

warto też wiedzieć, że pudry z wyższej półki mają działanie regenerujące i kojące. taka apteczka w proszku. co warto jeszcze o nich wiedzieć? 
dzięki rozświetlającym drobinkom będziesz wyglądała promiennie. pudry chronią skórę przed przedwczesnym starzeniem się. doskonale matują - ale i rozświetlają. utrwalają makijaż. maskują drobne zmarszczki. warto pamiętać, aby kupować te przebadane klinicznie - ze względu na alergie i te z mineralnym filtrem  SPF15. 

ja używam pudru na całą twarz, omiatając także włosy u nasady oraz szyję, dekolt i...uszy :) mój codzienny makijaż = obowiązkowo na sam koniec, przed tuszowaniem rzęs sypki puder! używam dużego szerokiego pędzla a puszki zostawiam kotom :)


widzicie tą poświatę po bokach twarzy na wysokości uszu? - tak to puder sypki :)
dlatego też obydwie Panie - Jennifer i Heidi wyglądają tak promiennie 







mój faworyt/moja pudrowa historia:
przygodę z pudrami sypkimi zaczęłam od transparentnego 1) Max Factora, potem były nie do końca trafione zakupy, następnie 2) ArtDeco Mineral Powder Foundation - i obie marki polecam, a teraz niezaprzeczalnym królem jest marka Kanebo i jej Sensai Loose Powder (Translucent):

minimalistyczne opakowanie - co lubię :) puder jako jeden z nielicznych posiada dużą dawkę jedwabiu i wody. doskonale matuje (mam cerę mieszaną) ale też nawilża skórę, daje gładkie i delikatne wykończenie makijażu, twarz po nim jest gładka i jedwabista, jest bardzo wydajny i trwały. ładnie rozświetla twarz - co w przypadku cer mieszanych i tłustych jest wyzwaniem. ten puder sprawdza się idealnie. pomiędzy świeceniem się twarzy a jej świetlistością jest duża różnica i firma Kanebo o tym doskonale wie :)


źródło



 moja ocena  9/10



22 komentarze:

  1. Obecnie używam pudru sypkiego Kryolan o delikatnym zabarwieniu - mam go już 2 lata, stosuję 2x dziennie, a wciąż mam połowę opakowania. Mam też puder rozświetlający z Oriflame, który ładnie pachnie, nadaje satynowe wykończenie i nie świeci się jak bombka; puder bambusowy z Biochemii Urody dający idealny, płaski mat oraz resztki taniego i bardzo dobrego pudru My Secret, który daje efekt pośredni między dwoma ostatnimi.

    Puder jest kosmetykiem, w który warto zainwestować, bo jest niesamowicie wydajny i decyduje ostatecznie o wyglądzie twarzy. Myślę, że ważny jest też sposób nakładania, puszkiem i twardym pędzlem można zrobić brzydkie placki. Obecnie mam mięciutki pędzel bambusowy Eco Tools.

    Kicior wygląda strasznie słodko taki przyklejony do słoiczka - przyznaj, że dodajesz kocimiętki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda święte słowa. warto zainwestować.
      do pudru nic nie dodaję - Antonii wszystko tak wywąchuje a jak się perfumuję to mnie w tych miejscach na skórze liże... taka sytuacja :)

      Usuń
  2. ja od lat zostaje przy pudrze w musie Meabelyn wydajny i lekki, ogólnie to nieznoszę pudrów na twarzy i latem jak jest gorącu używam leciutkiego białego sypkiego pudru z Oriflame.


    Ach a Antoni taki uroooczy z tym noskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja probowalam pudru perlowego z biochemii urody,ale nie pamietam efektow bo tak rzadko sie maluje, ale chyba byl fajny :P czy puder o ktorym mowisz to wykonczenie makijazu po podkadzie czy podklad mineralny sypki tez sie zalicza?
    teraz uzywam podklad mineralny z anabellminerals, bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój to wykończenie makijażu o tym co pod nim będzie kolejny post. w sensie innych pudrach i podkładach ;)

      Usuń
  4. O, proszę, jaka ciekawa informacja. Przyda mi się trochę rozświetlenia, kupię takie puder na pewno. A najlepszą reklamą jest Antonii, aż chce się mieć i puder, i ten puszek na pyszczku pogłaskać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Antoni wygląda przesłodko z mordką w puszku... rozczula mnie!
    Ja bez pudru ani rusz (cera mieszana i strasznie lubię się świecić), ale od zawsze używam pudru w kamieniu (obecnie Isa Dora), ale po Twoim poście chyba skuszę się na sypki, bo wszystko bardzo zachęcająco brzmi..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Isa Dora ma genialne pudry w kamieniu dla cer przyczynkowych, mam zawsze jeden przy sobie w torebce :) koi i tuszuje

      Usuń
  6. Bardzo interesujący post!
    Ja swojego ulubieńca w kategorii pudrów sypanych jeszcze nie znalazłam, ale będę miała ten twój na uwadze :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Antek to taki cukier puder na osłodę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam cerę mieszaną, więc pewnie i u mnie sprawdziłby się ten puder. Zapomniałaś tylko o najważniejszym - cenie ;)

    muszę kiedyś wypróbować puder sypki :)

    a skoro Panom się ten puder podoba, to musi być dobry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syla bo ja mam "inne" ceny takie o 40% niższe :D

      Usuń
  9. A u mnie ekologicznie, puder ryżowy sypki, świetnie absorbuje i się nie świece dość długo jak na mnie 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Używam pudru w kamieniu, ale ostatnio zaczęłam rozglądać się za sypkim ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Antonio sam wygląda jak puszek slodziak 😉

    OdpowiedzUsuń
  12. Koty wiedzą co dobre. hi hi hi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja właśnie oglądając pudry w sklepie zawsze mam opory przed błyszczącymi drobinkami, nie wiem czy dobrze? A że blada jak śmierć jestem to zawsze się zastanawiam i wybieram ten ciut ciut ciemniejszy ale bez tego... Chyba powinnam zatem rozświetlać sobie tymi "drobinkami"?

    Nasze koty lubią zrzucać wszystko w łazience, dlatego polujemy na jakąś wiszącą szafkę z lustrem, bo niestety ta kafelkowa półka obawiamy się, że któregoś pięknego dnia z kotem i kosmetykami runie,.,,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drobinki nie są dla każdego, zależy jaką masz cerę. Moze powinnaś pomyśleć o bronzerze? Puder jednak nie powinien służyć do zmiany cery na ton/y ciemniejsze.. Namawiam do testowania, na pewno znajdziejsz i puder i bronzer idealny dla siebie - a teraz na wiosnę buzia smagnięta słońcem (tym z kosmetyczki) będzie wyglądała świetrzo i atrakcyjnie :)

      Usuń
  14. a ja właśnie poszukuję dobrego pudru...
    może wypróbuję Twoje typy ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brujita chodz z własnym pędzlem i wykorzystuj drogerie jak się da próbując pudry do woli, ja tak robiłam póki nie znalazłam tego idealnego :D

      Usuń
  15. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...