ikony spolecznościowe

emailgoogle plusFBtwitter youtube instagram

czwartek, 5 września 2013

ulubione wady i zalety moich kotów :)

macie taką listę?
ja postanowiłam spisać - pewnie będzie to lista zmienna bo chłopaki wciąż dorastają..

na początek jedna z cech/zalet Antoniego :)
uwielbiam jego przytulaskowość. To, że zawsze można wziąć go na ręce on nigdy nie stawia oporu co więcej odwzajemnia pieszczotki, przytula się mocniej, łapką często dotyka mojej twarzy lub jak dziecko obejmuje szyję, ogonek oplata wokół ręki. Antonii zawsze odwzajemnia pieszczoty i... jeszcze bardziej się przytula.

Uwielbiam jak wzdycha podczas snu albo kiedy się go przebudzi. Czasami podchodzę do nich kiedy śpią żeby je pocałować lub pogłaskać Antonii wtedy tak lekko "ciepło" wzdycha. To jeden z moich ulubionych dźwięków.
Antoni to Mój Mały Miłośniki i Namiętnik..tak na niego mówię :)






może jeszcze nie wiecie:

- kot nie znosi złego traktowania, bo niby kto lubi? ;) ale nie każdy wie, że są pod tym względem bardzo pamiętliwe.
- z rekordów: największej ilości potomstwa doczekała się kotka o imieniu Dusty z Bonham w Teksasie, USA. W ciągu 17 lat swojego życia (do roku 1952) urodziła...420 kociąt. 

 

43 komentarze:

  1. Oj mam... Ale to co jest wadą jest też zaletą. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja myślałam ze to się tyko ludzi tyczy ;)

      Usuń
    2. Jeszcze nie spotkałam budzącego miauczeniem człowieka. :P

      Usuń
    3. w wersji człowieczej to się nazywa chrapanie i nasza Rodzina na to cierpi ;)

      Usuń
  2. Widać, że z niego Namiętnik nie z tej ziemi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak mógłby obdzielić kilka kotów tą cechą i jeszcze by zostało ;)

      Usuń
  3. Ooooo..to zupełnie tak samo jak mój Muniek :)Chociaż czasami zastanawiam się czy to przypadkiem nie jest jego "miłość" do mojego szlafroka ;), bo wtedy najczęściej mości się na moich kolanach.

    OdpowiedzUsuń
  4. mój nie jest prytulas, kocha mnie natomiast strasznie jak kroję kurczaka lub rybę.
    wady - zwłoki w pokoju lub na progu domu
    płakanie za oknem o drugiej w nocy i następnie ucieczka kiedy wstanę i otwieram drzwi... wrrrr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak ta ostatnia "zaleta" jest najlepsza :)) i podobno dlatego koty mają tyle żyć bo jak umrą to stoją u bram nieba, brama się otwiera...a kot ucieka :)

      Usuń
  5. o kurcze, myślałam że Twój kociak to maskotka, na pierwszy rzut oka

    OdpowiedzUsuń
  6. Miecka nienawidzi brania na rece, odpycha sie lapkami, jojczy glosno i odwraca glowke. Kiedy ma ochote na pieszczoty, sama do mnie przychodzi, w innym przypadku nie da sie dotknac. A tak bardzo chcialam miec kota, ktory spalby mi na kolanach i mizial sie caly czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to po coś sobie prawdziwą kobietę wzięła ;)

      Usuń
  7. Ech cudo do kochania i głaskania :-)
    Co za charakter pieszczotliwy :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale milusiński kotek! tylko pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najpiękniejsza zaleta kota, zazdroszczę takie przytulaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się, wg mnie to najpiękniejsza ich cecha..

      Usuń
  10. Jejku, jakie on ma aksamitne futerko. Musi być milusie w dotyku.
    Pewnie, że nasz kociszon ma wady i zalety. Jednak zalet jest zdecydowanie więcej. Uwielbiam patrzeć na Dziubula jak słodko śpi i tak jak Ty obsypuję go milionem całusów podczas snu. Zastanawiam się jak on ze mną wytrzymuje.
    Wada... hmmm... wbijanie pazurków w firanki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziubulku jak to firanki? a może mu kolor nie pasuje ? ;) albo mu zasłaniają widok :D

      Usuń
  11. będę... ' skromna '... moje wszystkie kociaki cudowne... hihi
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie tak piszesz bo one tego bloga też czytają ;P

      Usuń
  12. Mój Kajtek jest terrorystą i nie przestanie drzeć japy aż nie dostanie jeść. Amisia - bez wad. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kajtek wie czego chce ;)są piękne to im trzeba przyznać :)

      Usuń
  13. Moja Fionka to na drugie ma "plasterek", jak tylko zobaczy że siedzę na kanapie lub przed komputerem to nie wiem nawet kiedy ale przylepia się do mnie. Ba, mogłaby tak godzinami się rozpłaszczać na człowiekach :o))) a dodatkowo szuka ręki, żeby "pociumkać". Ale to kapryśna dama jest...

    pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne kociaki! U mnie jedną dużą wadą moich dwóch stworów są kupkowe smrodki w kuwecie, a tak to są kochane potworki z samymi zaletami. ;)
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny u mnie (wprawdzie u mnie nie ma tak często kotków na blogu, ale od czasu do czasu się pojawiają :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie piękne robisz zdjęcia!

      "Ulubioną" wadą mojego kota są pobudki o 5 rano, a prawdziwie ulubioną rozpychanie się w łóżku :D

      Usuń
    2. prawda ze zdolniacha? Też się zdjęciami zauroczyłam :)
      na smrodki polecam dobry piasek i kuwetę z filtrem :) a nasze koty nas nad ranem budzą o dziwo rzadko :) wolą się poprzytulać w nocy :)i tak...tez się rozpychają :))

      Usuń
  15. jejciu, wyglada jak male bejbi na twoich rekach:)slodko spi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. one się zachowują jak małe dzieciaczki, rozbrajają mnie tym.. :)

      Usuń
  16. Ale on kochany i uroczy!
    Przesyłam głaski dla kiciusia :D :D :D <3

    OdpowiedzUsuń
  17. baardzo :) i baardzo to lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja chciałem zrobić listę ulubionych dań Milki, ale w sumie musiałbym spisać wszystko i tylko wykreślić owoce.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale przytulaśny ten Antoni :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...